sobota, 21 lipca 2012

Piętnasta rocznica ślubu - kryształowa


obojętność przekroczyła progi
dni tatuuje szarością
ukłucia nudy aż bolą

nawet już śpimy osobno
czasami spotykamy się u mnie
na jednym szybkim

żyletki czekają na wielką okazję
krawat postarzał się w szafie
rosół siorpie przy stole

nie jestem aniołem
lubię papiloty i podomkę

kupiłeś słoiki na weki w prezencie 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz