przemalowałam
ściany na żółto
zamieniłam stoły
w koronkowe obrusy
okwitł pokój słonecznikiem
jak uśmiech słońce
gdy piliśmy kawę
pachniało też cynamonem
z dreszczykiem Vivaldowskiej wiosny
rozdawaliśmy siebie
oszukując ziemskie sekwencje
zamieniłam stoły
w koronkowe obrusy
okwitł pokój słonecznikiem
jak uśmiech słońce
gdy piliśmy kawę
pachniało też cynamonem
z dreszczykiem Vivaldowskiej wiosny
rozdawaliśmy siebie
oszukując ziemskie sekwencje
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz