piątek, 19 października 2012

Mój tomik poezji "Pierwsze Loty"

Pierwsze loty
Anna Awsiukiewicz-Pawłowska – ur. w 1953 roku w Nowej Soli. Swoją przygodę z poezją rozpoczęła dość późno. Wszystko zaczęło się od krótkich rymowanek. Okazało się, że nie był to najlepszy sposób na wyrażenie tego, co czuje. Postanowiła przyjrzeć się bliżej poezji, stawiając nie tyle na literę, co na ducha. Publikuje na portalach i serwisach literackich, wszystko to, co gra w jej sercu za pomocą białych wierszy. Czytając poezję An, można upajać się cudownym ogrodem, jego zapachem, smakiem jak i przeżyć tęsknotę za czymś upragnionym, do czego przymuszają takie klimaty. Często nawiązuje do uczuć, które pomimo naszego przemijania, wewnętrznych zwątpień są w niej coraz bardziej intensywniejsze i dojrzałe. I z tego autorka zdaje sobie sprawę, jakby wołając do czytelnika zachęca do walki i ciągłego szukania szczęścia. Z całą pewnością nie są to wiersze jedynie dla kobiet, raczej dla ludzi wrażliwych, którzy potrafią zrozumieć to, że nasza podróż ciągle trwa. Ciągle potrzebujemy ukajać swoje serce. Gdzie będzie twoja przystań? Autorka kupiła bilet, „bilet do raju” czytamy w ostatnim wierszu. Czym się okaże? Tu nie podejmuje w tej sprawie za nikogo decyzji. Ten zbiorek wierszy, bez najmniejszej wątpliwości rozbudzi większą ochotę do refleksji.
Withkacy

na tę chorobę nie ma lekarstwa

zadręczam się myślą o samotności
nachodzącej dni i wieczory
niczym rozwódka

chętnie siedziałabym w kawiarni
spacerowała z tobą po lesie

ty jednak
wolisz rwącą rzekę
smak sandacza
wynagradza wszystko

codziennie obiecuję
nie liczyć się
z kosztami

podboje

to we mnie budziły się miłości

jakby do bogów
wraz z którymi pragnęłam
cierpieć

spadać zgaszoną gwiazdą
twarzą do ziemi

zbyt długo zwlekałam z powrotem
nie znajdując  imienia
jakiego nikt nie nosi

cierpliwie czekałeś